n a d c h o d z i n o w y VACEKbezMACEK !!!!!
UWAGA UWAGA! Ogłaszam wszem i wobec iż na dniach odbędzie się premiera drugiej "płyty" Vacka Bez Macka!!! Będzie to kolejne totalnie popieprzone (jeszcze bardziej popieprzone) wydawnictwo DIY bez tytułu przy którym pracowałem kilka miesięcy składając bity, dogrywając muzykę itp. Na płycie znajdzie się 16 utworów w tym jeden grany wcześniej przez Z Gównem Do Anglii.
Śmiem zaznaczyć iż będzie to płyta o gruncie pankrokowo-rokendrolowo-hardkorowo-popowym tak więc ludzie o wrażliwych uszach powinni zabezpieczyć się w maszynę nausznikową przekształcającą muzykę VackaBezMacka w kupę.
W ciągu ostatnich 2-3 tygodni odbyło się nagrywanie ścierzek wokali gdzieś w pogwizdowskiej puszczy u Pana Tomasza K. znanego w bocheńsko-pogwizdowskich kręgach również jako Jabol.
Poniżej zamieszczam kilka fotografii tajemniczego lasu a także fragmenty sesji nagraniowej...
Pozdrawiam jabolową rodzinę, która musiała wysłuchiwać niecenzuralnych tekstów i która nie wywaliła mnie z domu do lasu na pożarcie pumie ;)
Już niedługo kolejne wieści o premierze! Miejscie się na baczności.
Pozdrawiam... Vac Ek Bez Mac Ek.
Miłośnie i sprośnie
"MIŁOŚĆ"
Miłość jest piękna
dajesz mi buziaka
pokazujesz mi na niebie
gdzieś zdechłego ptaka
Miłość cudną rzeczą
miłość rzeczą cudną
gdybyś mnie nienawidziła
byłoby nam nudno
Miłość jest jak hera
także robi rany
Nie odwracaj teraz wzroku
spójrz na me wulkany
I wtedy, gdy w maju
gównem pachnie bez
rzeknij że wraz ze mną:
"Miłość piękna jest"
Przepiękna jest miłość
jak końskie odchody
jak ja, gdy pod kołdrą
wydobywam smrody
Jak krwiożercze kleszcze
chcące się napoić
Jestem twoim żywicielem
ty chcesz mnie wydoić
Piękne to uczucie
jednak coś nie pasi
Czemu ciągle mówisz do mnie
"Idź sobie do Kasi" ?
Miłość to narkotyk
społeczeństwu dany
Myślę nawet o odwyku
bo wciąż żem naćpany
* * *
Jak wiatr wieje to...
Bóg pierdzi.
Jak dyszcz leje to...
Bóg szcza.
Jak ja pierdzę, wtedy śmierdzi
a ty ruchasz ciągle psa.
Zamrażarkę Bóg otwiera!
Z nieba grad spada, od już
Jak ty pierdzisz, to prześmierdzam
a twój pies nie może już
* * *
"Dresiarz"
To słowo tak już weszło
w naszą polską krew
że tu każdy drogi dresie
robi z ciebie zlew
* * *
Robisz mi śniadanko, a ja dostaję
wzwodu porannego, czyli mi staje.
Wbijasz trzy jajeczka i wciąż się czaisz
Na moją erekcję. Bardzo mnie ranisz.
* * *
"Biorę do ręki"
Biorę do ręki
twoją strzykawę
Czy ja wiem czy to takie klawe?
W twojej strzykawie ziarnka z makówek
pozbierane wczoraj z główek
Policjanci
Miłość jest piękna
dajesz mi buziaka
pokazujesz mi na niebie
gdzieś zdechłego ptaka
Miłość cudną rzeczą
miłość rzeczą cudną
gdybyś mnie nienawidziła
byłoby nam nudno
Miłość jest jak hera
także robi rany
Nie odwracaj teraz wzroku
spójrz na me wulkany
I wtedy, gdy w maju
gównem pachnie bez
rzeknij że wraz ze mną:
"Miłość piękna jest"
Przepiękna jest miłość
jak końskie odchody
jak ja, gdy pod kołdrą
wydobywam smrody
Jak krwiożercze kleszcze
chcące się napoić
Jestem twoim żywicielem
ty chcesz mnie wydoić
Piękne to uczucie
jednak coś nie pasi
Czemu ciągle mówisz do mnie
"Idź sobie do Kasi" ?
Miłość to narkotyk
społeczeństwu dany
Myślę nawet o odwyku
bo wciąż żem naćpany
* * *
Jak wiatr wieje to...
Bóg pierdzi.
Jak dyszcz leje to...
Bóg szcza.
Jak ja pierdzę, wtedy śmierdzi
a ty ruchasz ciągle psa.
Zamrażarkę Bóg otwiera!
Z nieba grad spada, od już
Jak ty pierdzisz, to prześmierdzam
a twój pies nie może już
* * *
"Dresiarz"
To słowo tak już weszło
w naszą polską krew
że tu każdy drogi dresie
robi z ciebie zlew
* * *
Robisz mi śniadanko, a ja dostaję
wzwodu porannego, czyli mi staje.
Wbijasz trzy jajeczka i wciąż się czaisz
Na moją erekcję. Bardzo mnie ranisz.
* * *
"Biorę do ręki"
Biorę do ręki
twoją strzykawę
Czy ja wiem czy to takie klawe?
W twojej strzykawie ziarnka z makówek
pozbierane wczoraj z główek
Policjanci
Coś na obiad - czytaj koniecznie w trakcie jedzenia
sprawdź to, sprafć to, zpravdź do
kubek...
wyznanie byka...
ilustracja do wiersza "Smutno"
Kupa-Cola...
Kupa-Cola...
Mucha wpadła mi do ust
Co za syf!
Zagapiłem się na biust
Holy shit!
Co za syf!
Zagapiłem się na biust
Holy shit!
Szurają dżinsy
śmierdzi bez
idziesz ulicą
i ja też
Depczesz ślimaki
wąchasz mlecze
wykąpała
byś się w rzece
Szurają dżinsy
bez śmierdoli
idziemy razem
lecz powoli
W głowie twej
coś się pierniczy
Gwiazd na niebie
nikt nie zliczy
Czemu oblizujesz ciacho?
Aha... chcesz bym go nie tykał
Ale prędzej zjem swe gówno
niźli to co żeś pośliniał
śmierdzi bez
idziesz ulicą
i ja też
Depczesz ślimaki
wąchasz mlecze
wykąpała
byś się w rzece
bez śmierdoli
idziemy razem
lecz powoli
W głowie twej
coś się pierniczy
Gwiazd na niebie
nikt nie zliczy
Czemu oblizujesz ciacho?
Aha... chcesz bym go nie tykał
Ale prędzej zjem swe gówno
niźli to co żeś pośliniał
Czerwcowy zawrót głowy
Zostawiłem samą ciebie
przytuloną do poduszki
Jednak cię znów ujrzę rano
Razem jeść będziemy kluski
Razem znów będziemy
Razem znów
Razem
Zostawiłem ciebie samą
Trochę mi cię teraz szkoda
Jednak rano, kiedy przyjdę
dam ci zakosztować loda
Loda dam skosztować
Loda dam
Loda
"pewien pojebany sen"
Spotkałem człowieka bez twarzy
We wrzątku twarz sobie sparzył
To był czerwiec, padał śnieg
i był to trzynasty wiek
"Z wizytą"
czekam na moment
gdy powiesz mi
"świry do przodu
próchno za drzwi"
Czekam i czekam
a ty nic nie mówisz
może po prostu
mówić nie umisz...?
Kiedy byłem mały
nie wiedziałem co to "łżesz"
Ale teraz z przyjemnością
powiem ci, że łżesz jak pies
I don't wanna hear about it
This is stupid, man
Tell me about Britney Spears
But not Eminem
Jednak cię znów ujrzę rano
Razem jeść będziemy kluski
Razem znów będziemy
Razem znów
Razem
Zostawiłem ciebie samą
Trochę mi cię teraz szkoda
Jednak rano, kiedy przyjdę
dam ci zakosztować loda
Loda dam skosztować
Loda dam
Loda
"pewien pojebany sen"
Spotkałem człowieka bez twarzy
We wrzątku twarz sobie sparzył
To był czerwiec, padał śnieg
i był to trzynasty wiek
"Z wizytą"
czekam na moment
gdy powiesz mi
"świry do przodu
próchno za drzwi"
Czekam i czekam
a ty nic nie mówisz
może po prostu
mówić nie umisz...?
Kiedy byłem mały
nie wiedziałem co to "łżesz"
Ale teraz z przyjemnością
powiem ci, że łżesz jak pies
I don't wanna hear about it
This is stupid, man
Tell me about Britney Spears
But not Eminem
Zobacz kto czyta VACKA!
Znani ludzie nakryci na czytaniu wierszy Vacka Bez Macka!
W atmosferze Lenor
w wymiocinach szynka
W odbycie kondomik
a na warach szminka
w wymiocinach szynka
W odbycie kondomik
a na warach szminka
Pięć dni w tych samych skarpetkach
Pięć dni w tych samych majtkach
Pięć dni nie mył napletka
Pięć dni mu śmierdzą jajka
Pięć dni żona wyrzuca
tego Pana z domu
Pięć dni to jest już długo
lecz komu jak to komu...
Dziewczynki chcą ciągle świecące prezenciki
Chłopcy już od dziecka chcą do Ameryki
Obojniak i prezent zechce i też Stany
Dorobię sobie kreskę, bo jestem zachłanny
Pięć dni w tych samych majtkach
Pięć dni nie mył napletka
Pięć dni mu śmierdzą jajka
Pięć dni żona wyrzuca
tego Pana z domu
Pięć dni to jest już długo
lecz komu jak to komu...
Zerknąłem na film
z Murzynem w roli głównej
Ktoś mówi, że to biały
tylko uciorany w gównie
"Nie wierzę!" - wykrzyczałem
srając też jak pies
by później się uciorać
i sprawdzić jak to jest
z Murzynem w roli głównej
Ktoś mówi, że to biały
tylko uciorany w gównie
"Nie wierzę!" - wykrzyczałem
srając też jak pies
by później się uciorać
i sprawdzić jak to jest
Dziewczynki chcą ciągle świecące prezenciki
Chłopcy już od dziecka chcą do Ameryki
Obojniak i prezent zechce i też Stany
Dorobię sobie kreskę, bo jestem zachłanny
6 krótkich wierszy
"Trzej bracia"
Ziutek napierdala Helę
W trzech,
bo przecież jest weselej
Śmieją się z niej ci trzej bracia
Hela już ma mokro w raciach
Ziutek napierdala Helę
W trzech,
bo przecież jest weselej
Śmieją się z niej ci trzej bracia
Hela już ma mokro w raciach
* * *
Zapach hamburgera
miesza się z bukietem
którym to obdarowałem
mą śliczną kobietę
Bardzo jej się spodobało
zatem nozdrza wkłada w bukiet
A przez mój zwiercony kuper
uciapciałem ją keczupem
Zapach hamburgera
miesza się z bukietem
którym to obdarowałem
mą śliczną kobietę
Bardzo jej się spodobało
zatem nozdrza wkłada w bukiet
A przez mój zwiercony kuper
uciapciałem ją keczupem
* * *
Burczy burczy w brzuchu
zjadłbym kunia z kopytami
chociaż nie mi dane
pasjonować się kuniami
* * *
"Czteroschodkowy krótki fraszek na Panią z pornola"
W telewizji pornos
.......Drapię się po nosie
............ A nie po tym co ma pani
............. W sobie w tym nędznym pornosie
* * *
Nie jestem pijany
Nie jestem naćpany
Nie jestem ułomny
Nie jestem bezdomny
Nie jestem Bogiem
Nie jestem Belzebubem
Nie śmierdzę pierogiem
Nie obrastam kurzem
Jestem dziwakiem
Jestem prosiakiem
Prostuję pręty
Trzymam się poręczy
Jestem ogolony
Czasem zarośnięty
Jestem jak psi wentyl
Bo jestem pieprznięty
* * *
"Sernik"
Czemu, ach to czemu
robicie mi to dranie ?
Kolejna znów rodzynka
kolejne załamanie...
Burczy burczy w brzuchu
zjadłbym kunia z kopytami
chociaż nie mi dane
pasjonować się kuniami
* * *
"Czteroschodkowy krótki fraszek na Panią z pornola"
W telewizji pornos
.......Drapię się po nosie
............ A nie po tym co ma pani
............. W sobie w tym nędznym pornosie
* * *
Nie jestem pijany
Nie jestem naćpany
Nie jestem ułomny
Nie jestem bezdomny
Nie jestem Bogiem
Nie jestem Belzebubem
Nie śmierdzę pierogiem
Nie obrastam kurzem
Jestem dziwakiem
Jestem prosiakiem
Prostuję pręty
Trzymam się poręczy
Jestem ogolony
Czasem zarośnięty
Jestem jak psi wentyl
Bo jestem pieprznięty
* * *
"Sernik"
Czemu, ach to czemu
robicie mi to dranie ?
Kolejna znów rodzynka
kolejne załamanie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)