Czyżby "Z archiwum vbm 4" ?

Tak! Nareszcie THE VBM FILES # IV


Gotów na więcej!? A proszę bardzo byleby tylko i wyłącznie w trakcie obiadu


"Rozpruwacz odbytów"

Zaszedłeś mnie znienacka
i kazałeś na kolana paść
Ja odgryzłem ci siusiaka
bo nie jestem taki

Nie dam się zaskoczyć
nie dam się od tyłu zajść
jak z mego osiedla
przystojne chłopaki

Prokurator był już
i spisywał zeznania
według niego szubienica
byłaby wskazana

I wyrok dożywocia
byłby należyty
bo ty się nie kochasz
lecz rozpruwasz odbyty...


* * *

Podobno...
jesteś spoko
ale...
chuj ci w oko


* * *

"Plastusie"

Plastusie układam blisko siebie
żeby w rządku stały
Żeby były blisko siebie
i żeby się nie bały.

Formuję plastusie, które stworzyłem
z mojej własnej kupy.
Moje dzieci, które na świat
wyszły z mojej dupy.


* * *

"Pijany dentysta"

W obroty poszła dziś wódka czysta,
a przede mną stoi pijany dentysta.
Trzyma on w ręku wielką wiertarkę
i szczerząc zębiska wierci mi szparkę...
 

* * *

Wspiął się pająk gruby
i tłusty na me łóżko,
Gdybym miał to chciałbym
zabić go poduszką.

Ma długie, czarne włosy
na swych długich nogach
W oczach moich lęk,
a w sercu mym pożoga...


* * *

Oddajcie komuś
moją wątrobę
jeżeli się kiedyś
rozbiję samochodem
i niech się cieszy
że całe me życie
nie spędziłem w rowie,
nie zdechłem na przepicie!



Reszta wkrótce, lecz nie dziś, nie jutro i nie pojutro. Weź na wstrzymanie Panie Janie bo się coś stanie i będzie lanie na kolanie