RYPnięte & RYMnięte (vbm files cd.)

Zarzucam kolejną porcją starych niesmacznych wierszy. Podobno nawet Bush czytał je na odwrót podczas zamachu na WTC. Hmmm.. Hitler za grobem również dobrze się bawi przy mojej poezji!.1..2....3....START

* * *


Krew z jejże ucha
skąpo
kapie...

Ta głupia suka
dalej się
drapie...

Kap, kap, kap
drap suko drap

Drap bez litości
w skórę do kości

Wytargaj mięsko,
rozedrzyj cielsko

Mocniej, drastyczniej
jak masz natchnienie,
Krew zza twych uszu
w wodę zamienię.



* * *


"Krowie łajno"

Zapach deszczu po burzy
Tobie nie dorówna
Jesteś jak królewna
Wśród polskiego gówna.



* * *


Krowa pasie się na łące
je placki własnego wyrobu
Kwiatki pachną pachnące
krety wstają z grobu



* * *


Mam bejsbola
rozprawię się nim
z tobą
po szkole

Mam jabola
rozprawię się nim
ze sobą
po kościele



* * *


Koty chyba się marcują
słychać odgłosy miauczenia
Dzisiaj tak energię czują
a wczoraj szukały jedzenia.

Mam ich dosyć absolutnie,
nie dość, że mam w domu kłótnie
to mi jakieś grube koty
Latają jak samoloty...



* * *


Nie ma rzygu,
nie ma siku,
ino kał psi
na chodniku.



* * *


Nie myłeś tyłka długo
i masz to, o czym marzyłeś.
Te wszy zaraziły
już całą twą rodzinę.

Matka była u lekarza,
Ojciec dupę wrzątkiem sparza.
Wszy z odbytu w całym ciele,
jesteś jak Józef Mengele.



* * *


Pora skończyć z nałogiem
nałogiem seksu z trupami
Dość mam już penetracji
i bawienia się zwłokami
Dewiacje seksualne
pora w kąt odłożyć
znaleźć sobie lepszą pracę
i dać trupom pożyć



* * *


Wyskoczył pierwszy tej wiosny motyl
pod gniazdo motyli podepnę trotyl
Nie będą latać i wiosny zwiastować
Prosiłem motylki, by mnie nie denerwować

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz